sobota, 25 lipca 2015

206. banan na ostro

Byłam zafascynowana Gordonem Ramsay'em krojącym ostrą papryczkę. Kupiłam sobie około dwudziestu sztuk i ciach, ciach, ciach, jak w filmie Julie & Julia z cebulą ;) Kojarzycie tę scenę? Nie, nie wszystkie znalazły miejsce w tej zupie. To by była niezła zupa ;)


Wczoraj usłyszałam, że odkryliśmy planetę podobną do naszej Ziemi, ba, nawet większą o 60% od naszej. Jest co zaludniać, tylko musimy szybko się spakować i wybrać w podróż do niej, bo jest oddalona o bagatela 1,5 tyś lat świetlnych. Tak więc Ci, co mają chęć odkrywania "nowych smaków", pakujcie się.

Tylko i wyłącznie dlatego, że nie lubię się pakować, zostanę. Ale mogę pomachać Wam na pożegnanie - pa ;)

"Praw­dzi­wy akt od­kry­cia nie po­lega na od­najdy­waniu no­wych lądów, lecz na pat­rze­niu na sta­re w no­wy sposób." M. Proust