środa, 8 lipca 2015

189. chłodnik z melona&pomarańczy

Słodki, przyjemny :)


Ciężki temat. Na każdym sztandarze jest hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna". Jakie jest przywiązanie do religii już wiemy, ale jakie mamy przywiązanie do swojego wydumanego i nieważonego honoru to jest dopiero temat.

W Polsce najczęściej nie można komuś zwrócić uwagi, nawet w sposób szanujący godność danej osoby, bo od razu odbierane jest to jako najcięższa obraza i zazwyczaj, albo osoba idzie w szranki i skacze do nas, albo obraża się wymownie, sakramencko i milczy jak grób wywijając oczami. Nawet człowieku nie wiesz, co takiego zrobiłeś, ale uraziłeś. Foch.

Creme de la creme - Im osoba o niższym statusie społecznym, tym bardziej czuje się poniżona, znieważona, zlekceważona, wykluczona czy napiętnowana.

Nasza kultura honoru nakazuje agresję jako właściwą reakcję na zniewagę, wydumaną lub nie. Jeśli zajdzie taka konieczność osoby sprowokowane mogą i nawet powinny posłużyć się krwawym odwetem.

Widzimy to też na drogach, ile bluzgów leci, gdy ktoś jedzie nie po naszej myśli. Widzimy to w komentarzach na popularnych stronach internetowych, ile bluzgów jest, gdy ktoś się z czymś nie zgadza. Bo zniewaga krwi wymaga.

Mam paru delikwentów w rodzinie, tak zachowujących się, jak głupie dzieci i powiem tylko tyle, że żal mi ich. Tyle fajnych rzeczy ich mija, bo trzeba być zawsze na dystans do nich, trzeba pamiętać, żeby nic nie powiedzieć, nie urazić. No ale cóż, kiedy honor jest najważniejszy, z nim ma się tak duży związek i z nim się pójdzie do grobu. To jest najważniejsze :)

"Kiedy doświadczasz agresji wymierzonej we własną osobę, nigdy nie reaguj na nią złością." Laozi Lao Tze