I mleczkiem kokosowym, trawą cytrynową, kolendrą, imbirem i tak dalej...Jedyne co zmieniłam w przepisie to grzyby shitake zamieniłam na pieczarki. Nie pałam miłością do grzybów, wolę te, co są mi bardziej znane.
Sobota. Standardowo dzień zakupowy. Bierze się listę, siaty i idzie, jedzie się. Nie wiem, po co lista, i tak kupi się więcej, znacznie więcej. Niby tylko potrzebne rzeczy, ale przecież i tak nie mamy widma katastrofy nuklearnej nad sobą albo totalnego kryzysy braku mąki na półkach a i tak kupujemy ponad miarę. Ale nie o tym. W moim miasteczku w ciągu ostatnich paru zaledwie lat postało kilkanaście sklepów wielkopowierzchniowych. Są już chyba prawie wszystkie znane marki spożywcze, a nawet jak ich nie ma, to jestem tuż, tuż przy wielkim wojewódzkim mieście i mogę tam szukać szczęścia. Mogę shopping zamienić na galering ;) I jakby tego było mało, to jeszcze każdy ze sklepów chce mieć wszystko a nawet dwie tony więcej, niż miał do tej pory. Szeroki asortyment to się nazywa. Śmiałam się z mężem, że teraz wszystkie sklepy chcą wyglądać jak wiejskie sklepiki rolno agd. Mają takie sklepy swój urok, ale tylko na wsiach, gdzie zajeżdżasz traktorem i kupisz sobie i smar i buty i dwa kilo kiełbasy i chustkę dla dziecka. Ale w mieście? I tak się zastanawiam kiedy to wszystko pieprznie. Kto będzie pierwszy i wyleci, czyli kiedy ten roztwór przesycony wytrąci się. Jak to określił mój brat, jak zobaczysz upadającą biedronę, wiedz, że to koniec, idzie wojna ;) A co ja dziś robiłam? Jeździłam od sklepu, do sklepu, bo tu lubię to, a tam tamto, a jeszcze tam wiem że na tej dziesiątej półce z prawej strony bocznej alejki leży to, co mi smakuje, albo komuś z nas. No, ba, i o targ też trzeba zahaczyć! I to też nie wszystkie owoce i warzywa w jednym miejscu kupuję, też mam swoje preferencje. Więc ja daję tanią i dobrą radę sklepom, proszę was jak przychodzę po mydło, to nie kładźcie mi przy nim pierników w czekoladzie, bo ja po nie i tak chodzę już gdzieś indziej. Prościej napisać? Po jakiego ciula zwiększacie asortyment?
"Żeby żyć wśród absolutnego minimum przedmiotów, w czystych i pełnych świeżego powietrza wnętrzach, trzeba się wykazać silną wolą, dokładnością i kategorycznością. Minimalizm wymaga dyscypliny oraz wielkiej dbałości o detal (...) Naucz się usuwać rzeczy ze spokojem, ale stanowczo." D. Loreau "Sztuka prostoty"