Został zwycięzcą sporu: czy z arbuza, czy z arbuza i truskawki. Truskawki wylądowały jak śledzie, po obiedzie.
Takie proste działanie. Jak chcę kogoś poznać, to się uśmiecham. Wtedy ten ktoś, w większości przypadków też się uśmiechnie. To oczywiście nie koniec ale dowodzi istnienia reguły wzajemności. Było takie doświadczenie. Pewien profesor wysłał kartki bożonarodzeniowe z życzeniami do grupy absolutnie obcych osób. W rezultacie, praktycznie wszyscy zrewanżowali mu się również przysłaniem życzeń. To mi przypomina, jak gdzieś czytałam historię o różnicach kulturowych pomiędzy Polakami a Szwedami. W Polsce jak kogoś poczęstujesz papierosem, no to jest miło, podziękuje Ci, w Szwecji ludzie poczęstowani chcieli od razu płacić za ten gest jakieś śmiesznie małe pieniądze, żeby tylko nie poczuć, że będą dłużnikami.
"Spłacaj każdy dług tak, jakby sam Bóg wystawił ci rachunek" R.W. Emerson