Widziałam w końcu Snowpiercer (reż. Joon-Ho Bong, 2013r.). Jak ktoś się lubi przestraszyć ale nie tak głupawo jak można przy masakrze piłą mechaniczną, to polecam. Ciekawie potraktowany temat społeczeństwa. Chociaż byłam rozczarowana końcem filmu z dwóch powodów. Po pierwsze, to ktoś niewiele wie o przyrodzie, robiąc taki koniec a po drugie zwyczajnie oczekiwałam, że będzie to zerwanie z maskaradą, przebicie się przez ekran jak w Seksmisji (właśnie tak sobie wyobrażałam koniec) i złapanie głębokiego oddechu. Ale nawet spieprzony moim zdaniem koniec, nie położył się po filmie. Był genialny. Oczywiście mocno ale to bardzo mocno nawiązujący do bolączek świata, taka fantastyka socjologiczna. I z rewelacyjną obsadą - Tilda była "boska". I żałuję, że nie miałam pod ręką czegoś do pisania, bo niektóre z cytatów były niezłe.
"Jedyna zmiana, którą przynoszą rewolucje to zmiana dyrektora. I wcale nie jest powiedziane, że na lepsze." G. Biffi "Pajacyk Pinokio i Jego Pan"