Podobną zupę robiłam z ananasa. Tyle ze ananas był pikantny a ta jest naturalnie słodka. Smaczna :)
Tak kiedyś zgadałyśmy się, że robię te zupy. Ale mimo, że nie jest to blog kulinarny, to chciałabym coś zjeść dobrego, bo nie tylko ma ładnie wyglądać na zdjęciu ale przede wszystkim być czymś pachnącym i smakowitym. I Dorotka powiedziała, że ma taką książkę w której są same dziwne zupy. Już jakiś czas temu ją dostałam od niej i jak ją przejrzałam to jakbym Pana Boga za nogi złapała - faktycznie większość to nieznane na co dzień kompozycje smakowe. Na pewno nie raz będę jeszcze gotować z tej książki. Co mi się rzuciło w oczy to czerwona soczewica z morelami, brzmi bajecznie. Jak to miło znać miłych ludzi :) Dzięki D. :*
"Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich" A. Sapkowski "Krew elfów"