czwartek, 23 kwietnia 2015

113. bakłażan z chilli

Kupiłam przeapetyczne bakłażany, więc czeka mnie pewnie seria bakłażanowych zup, o ile mi się nie znudzi...W tej zupie wszytko było świetnie, łącznie z grubym makaronem, który uwielbiam. Dziś porcja "od serca", bo znudziło mi się pokazywanie wersji ugładzonej. Jeszcze kiedyś muszę pokazać porcję jedzoną z dzieckiem, to będzie ciapkowato na talerzu i obok!


W ramach odprężenia obejrzałam durną komedię "Inna kobieta" (reż. N. Cassavetes, 2014r.). Film był taki sobie, jak to amerykański znakomicie się kończył (za to akuratnie plus), więc ewidentnie dobro zwyciężyło a zło dostało po łapach. W zasadzie za dwa dni pewnie nie będę pamiętać, o co kaman, ale rozśmieszyło mnie zdanie, jakie wypowiedziała zdradzana żona, dowiadując się o wyskokach męża:

"Więc nie trenuje do maratonu?"