Spróbuję go na zimno. Jako ciepła zupa jest super.
Ostatnio obserwowałam pięknie obsypane kwiatem drzewa. Cudowny i zapach i widok. Wiecie co to był śpioszek? Wg zwyczaju małopolskiego, w dawnych czasach, wiosną szukano na jabłoni tzw. śpioszka. Było to miejsce na gałęzi otoczone jajeczkami jakiegoś owada, poskładanymi tak blisko siebie, że tworzyły rodzaj obrączki. Gałązkę ucinano, delikatnie ściągano korę, tak aby nie uszkodzić śpioszka. Nanizano go na nitkę i wieszano na szyi dziecka (?!) aby odpędzał dziecięce dolegliwości, nocne koszmary i zapewniał spokojny sen.
"Największa potęga człowieka leży w sile jego wiary" N. Hill