czwartek, 5 listopada 2015

309. krem z sera feta & pieczarek & bakłażana

Ten ser jest zmiksowany z warzywami, zupa nie jest nim udekorowana. W sumie to chciałam jeszcze świeżą pietruszkę do tego ale mi się zapomniało :)

Przeczytałam kiedyś taki fajny fragment: "Walka z chamem nie ma żadnego sensu, bo ten najpierw sprowadzi nas do swego poziomu, a potem rozłoży na łopatki, wykorzystując przewagę wielu lat doświadczenia." (I. Sowa Ścianka działowa) i dzięki niemu zawsze sobie tłumaczę, że ze mną jest wszytko ok, kiedy ktoś mnie zbluzga, albo zrobi coś mega wypieprz%^onego a mnie najnormalniej w świecie zatyka. Jak jakąś dwudziestowieczną pensjonarkę.

I chociaż nie raz sobie powtarzam, że coś tam w końcu odburknę, to zazwyczaj doopa na całej linii. Głos piskliwy nie dodaje powagi :) Może w innym życiu :)

Abo po prostu za słabo wzięłam się za praktykę. Pora to zmienić. Od jutra ostro wezmę przykład, z ciekawych osobników, którzy przewinęli się przez moje życie.

Zacznę od tego, że przestanę mówić dzień dobry sąsiadom (strata czasu), na zakupach nie będę gawędzić miło z paniami sklepikarkami, tylko krótko do rzeczy, w twardym stylu i zacznę je poganiać i w końcu broń boże nikogo ale nikogo nie przepuszczę w drzwiach, nie usunę się, a jak coś, to powiem gdzie jego miejsce. I zamiast przepraszam, bo zacznę praktykować tekst w stylu: co to kur$%wa ma być, ja się pytam? albo te, lala, nie poje$%bało ci się?! I jeszcze zacznę spluwać, gdzie popadnie. I będę opieprzać każdego z byle powodu oraz wygłaszać swoje mądrości życiowe zaczynając od głupawego śmiania się z kogoś - to takie seksi i potwierdzające wysokie IQ ;) Na pewno życie będzie wtedy dla mnie przyjemniejsze.

Będę w końcu najwaleczniejszym bonobo w stadzie!


"W nauce nie powinniśmy się interesować ludźmi, lecz faktami." M. Skłodowska-Curie