Obiecuje sobie że kiedyś zrobię zupę hardcore czyli rybną z łbów rybich. Tylko pewnie nikt oprócz mnie tego nie będzie chciał dotknąć ani nawet powąchać :) Obecnie wersja soft czyli zupa z łososiem, pieczarkami, brokułami, dymką plus parę przypraw najadających jej orientalny smak małym kosztem (czyli bez tych wszystkich grzybków o dziwnie brzmiących nazwach). Ma wyraźny smak.