I oczywiście z kurczakiem i ryżem. Hot&spicy !
Jest to już zamknięty blog lifestyle'owy. Powstał jako postanowienie noworoczne na 2015 rok. Postanowiłam codziennie jeść jakąś inną zupę - stąd nazwa - a przy okazji co nieco pogadać o codziennym życiu. Ten blog miał mnie motywować, ale jeśli jesteś tu, to zapraszam i dziękuję za Twój czas. Możesz poznać jakiś "zamknięty rozdział" o mnie :)
sobota, 28 lutego 2015
piątek, 27 lutego 2015
58. z fasoli pinto
Im dłużej się gotuje, tym bardziej jest rozgrzewająca. Ta powinna się gotować minimum 4 godziny, czyli najlepiej byłoby mieć piec kaflowy, który by ogrzewał kuchnię i przy okazji coś na płycie postawić , takiego jak ta zupa, żeby sobie gotowało się i zawsze było do jedzenia dla kogoś, kto właśnie wrócił zmarznięty. A tak, pieca nie ma, tylko prąd, i nawet, mimo że luty, nie ma mrozu, tylko obecnie 5 stopni na plusie z tendencją wzrostową. Słaby wybór menu ;)
czwartek, 26 lutego 2015
57. krem z czerwonej soczewicy i marchwi ze szpinakiem
Widziałam kiedyś przepis na krem z soczewicy z mrożonym szpinakiem, i to wszystko zblendowane. Ale świeży szpinak jest najlepszy, a krem z soczewicy z marchwią jest po prostu słodki słodyczą marchewki.
środa, 25 lutego 2015
56. słodki kapuśniak
Czyli biała młoda kapusta z miętymi ziemniakami ze śmietanką. U mnie w domu często jadało się mięte ziemniaki do zupy np. do rosołu, nigdzie indziej nie widziałam tego zwyczaju. Taki smak dzieciństwa.
wtorek, 24 lutego 2015
55. jarzynowa z kapustą i szpinakiem
Nie jestem przekonana do tej kompozycji ale czas wypróbować coś innego :)
I wypróbowałam. Ale musiałam zmodyfikować przepis i lekko zblendować (nie całkowicie) warzywa. inaczej mi to wizualnie nie pasowało. Wyszło super, nawet smakowo nieźle.
Dziś w ogóle były dwie zupy. Był obiad z cateringu i w nim zupa jarzynowa.
W sumie moim postanowieniem noworocznym było codziennie jeść inna zupę, a nie gotować, ale tak się uzależniłam, że na razie gotuję. Zostawię sobie na wakacje, i niespodziewane dni, brak gotowania. No i kiedyś przyjdzie taki dzień, że będzie "zupa romana" :)
I wypróbowałam. Ale musiałam zmodyfikować przepis i lekko zblendować (nie całkowicie) warzywa. inaczej mi to wizualnie nie pasowało. Wyszło super, nawet smakowo nieźle.
Dziś w ogóle były dwie zupy. Był obiad z cateringu i w nim zupa jarzynowa.
W sumie moim postanowieniem noworocznym było codziennie jeść inna zupę, a nie gotować, ale tak się uzależniłam, że na razie gotuję. Zostawię sobie na wakacje, i niespodziewane dni, brak gotowania. No i kiedyś przyjdzie taki dzień, że będzie "zupa romana" :)
poniedziałek, 23 lutego 2015
niedziela, 22 lutego 2015
53. z sera bursztyn
Ten ser jest tak dobry, że ciężko byłoby popsuć zupę z jego udziałem. Tutaj jak zwykle moja kompozycja, i tym oto sposobem, kolejna serowa zaliczona :)
sobota, 21 lutego 2015
52. kremowe jarzynki na kiełbasce
Ta zupa to wynik rozdwojenia - czy ma być wiosennie czy tłuściutko... A nazwa? Inspirują mnie dziecięce słoiczki, na których wszystko jest takie maciupińkie w nazwie, czyli są jabłuszka z morelkami, kurczaczki z jarzynkami, młode marchewki (to już tak neutralnie, bo czasem i ja mówię marchewka zamiast marchew) no i od czasu do czasu można znaleźć całkiem rosłe nazwy jak na przykład brokuł. Więc dziś kremowe jarzynki na kiełbasce :)
piątek, 20 lutego 2015
51. biało-czerwona
Zrobiłam ją z białej i czerwonej kapusty. Ale w rezultacie zdominowała wszystko czerwona kapusta ze swoim fioletowym barwnikiem. Myślę że żeby był efekt, powinnam osobno ugotować te dwie rzeczy i połączyć na talerzu - to kiedy indziej. Zawsze można czegoś nowego się nauczyć :)
czwartek, 19 lutego 2015
środa, 18 lutego 2015
wtorek, 17 lutego 2015
48. kapusta głowa pusta ;)
Dzisiaj biała kapusta. Z niej zrobiłam Soliankę ukraińską. Zupa jest ok - po prostu taki słodki kapuśniak. Ten przepis robiłam pierwszy raz. U mnie w domu robiło się zupę z białej kapusty bez koncentratu pomidorowego i ziemniaki były mięte. Tak jak jest teraz tez jest nieźle chociaż mi najbardziej brakowało tutaj kminku i przyznaję szczerzę że podoprawiałam różnymi innymi przyprawami, bo oryginalnie nie było dla mnie ok.
poniedziałek, 16 lutego 2015
niedziela, 15 lutego 2015
46. zupa z kaszką kuskus
Wzorowana na libijskiej zupie z kuskusem. Tylko gdzie ja tu znajdę jagnięcinę? No pewnie znalazłabym ale cena jej i koncepcja zupy nie byłaby już taka sama - no bo zupa, to najprostsza potrawa, z tanich, dostępnych lokalnie składników. Dlatego bez najmniejszego mrugnięcia zastąpiłam ją innym, ogólnie dostępnym mięsem - łopatką - życie jest za piękne, żeby je nadmiernie komplikować - bon appetit :)
sobota, 14 lutego 2015
piątek, 13 lutego 2015
44. brazylijski gulasz rybny albo coś koło tego
Brzmi ciekawie, nieprawdaż? Mam mintaja i chciałam z niego coś ugotować, jak mi tak dobrze poszło z łososiem. Ciekawe czy tym razem również mój mąż stwierdzi, że z takiej ryby to się nie liczy jako zupa rybna, bo pachnie przyjemnie :) Oczywiście cześć przepisu zmodyfikowałam, więc raczej bliżej mi do "coś koło tego" niż do "brazylijskiego gulaszu rybnego" - tak myślę...
Smakuje i pachnie wspaniale!
Smakuje i pachnie wspaniale!
czwartek, 12 lutego 2015
43. z selerem ale naciowym
Czyli tzw. włoska zupa z selera naciowego. Rożne jej kombinację są. Ja ją zrobiłam z fasolą mini jaśkiem i bez marchewki, która uważam za zupełnie zbędną w tej kombinacji ale za to oczywiście z drobnym makaronem. Seler naciowy surowy a gotowany to taka różnica jak pomiędzy rabarbarem surowym a z kompotu. Mi smakuje. Zupa wygląda super kolorowo.
środa, 11 lutego 2015
42. krem ze szpinaku
Oczywiście z tuńczykiem. Miał być jeszcze z makaronem, ale nie mam serca do gotowania dziś. Krem jest pyszny :)
wtorek, 10 lutego 2015
41. karpacka z jajkiem
Wyszło tej zupy tyle, że spokojnie można by było ją jeść przez pół tygodnia. Niby przyzwyczaiłam się do tego, że trzeba dzielić co najmniej przez pół składniki w danym przepisie ale czasem z rozpędu zrobię całość. Zupa dobrze nadaje się pod bazę do czegoś mocniejszego na zimne dni, bo ma w sobie i ogórki i jajka :)
poniedziałek, 9 lutego 2015
40. z czerwonej fasoli
Miał być krem, ale czas goni, a raczej dziecko płacze, więc jest zupa. Może wieczorem uda się zblendować. Smakowo wyszła genialnie dzięki dodaniu sosu z żeberek.
I dzięki zblendowaniu wygląda extra. chociaż, jak moje starsze dziecko stwierdziło "Papka to papka" :)
I dzięki zblendowaniu wygląda extra. chociaż, jak moje starsze dziecko stwierdziło "Papka to papka" :)
niedziela, 8 lutego 2015
sobota, 7 lutego 2015
38. wszystkie kolory papryk - czy to leczo?
I drugie pytanie - czy leczo to zupa? Na pewno to jest tzw. danie jednogarnkowe. U mnie wychodzi w postaci płynnej, bo dodaje mnóstwo pomidorów. Do tego oprócz kiełbasy dodałam też dwa wczorajsze nadmiarowe kotlety ;) Jakakolwiek to paprykowa potrawa i tak jest pyszna.
piątek, 6 lutego 2015
37. z brukselki
Na wołowinie, z drobnym makaronem i zasmażaną cebulką. Zazwyczaj brukselka to tylko dodatek do zupy a nie warzywo grające główną rolę. Tutaj cześć brukselki wraz z innymi warzywami została zblendowana na krem. Pyszna.
czwartek, 5 lutego 2015
36. bakłażan&papryka
W oryginalnym przepisie jest to paprykowa z bakłażanem. Ale ja tak lubię bakłażan, że tutaj gra on pierwsze skrzypce. Oczywiście pominięto tutaj też 0,5kg pomidorów, które stanowią takie tło zupy ale już się nauczyłam, że w większości przepisów jest "i dodaj puszkę pomidorów". To taka "oczywista oczywistość". Generalnie ta zupa, to wegetariańska wyżera ale z kiełbasą też jest super.
środa, 4 lutego 2015
35. rybna - zupa z łososiem
Obiecuje sobie że kiedyś zrobię zupę hardcore czyli rybną z łbów rybich. Tylko pewnie nikt oprócz mnie tego nie będzie chciał dotknąć ani nawet powąchać :) Obecnie wersja soft czyli zupa z łososiem, pieczarkami, brokułami, dymką plus parę przypraw najadających jej orientalny smak małym kosztem (czyli bez tych wszystkich grzybków o dziwnie brzmiących nazwach). Ma wyraźny smak.
wtorek, 3 lutego 2015
34. brokuł&kalafior
Czyli zupa, którą w szkole lubi moje starsze dziecko. Oczywiście jest parę innych warzyw do tego duetu. Lekka, prawie wiosenna.
poniedziałek, 2 lutego 2015
33. z czerwonej kapusty
Czyli taki czerwony bigos na słodko. Trzeba było przełamać ta monotonię kremów, chociaż one i tak są najpyszniejsze. I tym oto sposobem dziś fioletowa zupa.
niedziela, 1 lutego 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)