poniedziałek, 23 marca 2015

82. z fasoli rychlik

To jest w ogóle moje odkrycie. Na targu pan miał kilka rodzajów fasol - ogólnie jest prawie aż 400 - i miał taką niby mała perłową ale o zielonkawym zabarwieniu. Powiedział mi, że to rychlik, i żebym zapytała mamy, bo po wojnie się to gotowało. Zapytałam - u niej o tym nie słyszeli :) To musi być, coś nazwane tak lokalnie tutaj, nawet przeszukując wujka googla nie trafiłam. Gotuje się szybko, jest delikatne i smakuje jak to fasola.