No dobra. Czas się przyznać że ma się "jakiś" znajomych. No i Ci "jacyś znajomi" trzymają "jakoś" kciuki, a raczej dają pomysły. A dlaczego teraz piszę z imienia? Zgaduj zgadula :)
Mariacka to zupa na cielęcinie z jajkami i potężną dawką sera żółtego. Jak doczytałam, że ten piękny kawał cielęciny (czytaj drogi) mam przepuścić przez maszynkę to mi się słabo zrobiło - mogli napisać mięso mielone ;)